Dziennik Dorbie - lukrecja, palce lizac...
Krzys pomalowal Boromanem dechy na dachu juz po poludniu 30.04.
1.05 jak przystalo na Swieto Pracy zaczelismy od zmiatania wszystkiego na gorze i kto kladl styropian? Pani inwestor! Gora polozona cala. Dol tylko jadalnia z kuchnia, kurcze chodzic trzeba, szkoda odlaczac koze, bo hajcuje sie niezle i tynki jeszcze musza schnac. Ale podlaczylismy doprowadzenie powietrza do kozy. popatrzcie na zdjecia
A i koparka przyjechala i 4 godzinki wybierala ziemie i rownala teren, kibelek przestawiony.
Prowizoryczne ogrodzenie czesci dzialki wychodzacej na droge zrobione, trudno bylo znalezc slupek graniczny, kawalek droga wjezdzala na nasza dzialke, po tej stronie podnieslismy troche teren
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia