Dziennik Dorbie - lukrecja, palce lizac...
No i po weekendzie. Bilans prac:
Drewno na balustrady wyheblowane i pociete jeszcze dosycha, za 2 tyg ciag dalszy
Wymalowalam kolejny raz klatke schodowa, juz ostatni i korytarz razem z sufitem oraz pokoik goscinny, Krzysiek dokonczyl. Wlasciwie wszystko jest juz pomalowane przynajmniej raz a karton gipsy przynajmniej 2 razy.
Krzysiek ponakladal gladzie na dole w wiatrolapie, korytarzu i gabinecie, pozostala jeszcze dolna czesc klatki schodowej i salon z jadalnia i czescia kuchni. I trzeba to wszsytko wyszlifowac.
Namawiam mojego meza do polozenia samemu kafli w gornym korytazru ze wzgledow oszczednosciowych
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia