Papusiowe domisko
Wreszcie wszystkie papiery na miejscu w Starostwie. Pani (słowa małża) wydawała się kompetentna i obiecała zająć sie nami jak najszybciej- czyli jak się upora z wszystkimi którzy są przed nami- stawia sprawę uczciwie. Na słowa małża że chcielibyśmy zacząć jak najszybciej a w zasadzie to już, popatrzyła na niego i powiedziała: a widzi pan co się dzieje na dworze? chce pan budować w taką pogode? Ja już sama nie wiem ale pogoda jest zmienna raz brzydko że aż żal ściska a drugiego dnia słoneczko i znowu chce się żyć. Musze znaleźć czas żeby porobić schematy przebudowy naszego domku w werbenach. Tylko skąd ten czas?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia