Hermes 2 - Edyta&Adam
pogoda wciąż do niczego, u sąsiadów zaczynają dachówkę układać i stękają
ale co u nas.. oczywiście z dnia na dzień jest coraz lepiej przez tą pierdzieloną pogodę, ciekawe kiedy ktoś zatrzyma się na środku tego bagna - i mam nadzieje, że nie będę to ja
http://foto0.m.onet.pl/_m/13315e22483f5e1242ee652359c89830,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/13315e22483f5e1242ee652359c89830,10,19,0.jpg
dzisiaj dokończyliśmy dobijanie desek na murłatach i trochę opiankowałem żeby wiatr się nie rozbrykał\
http://foto2.m.onet.pl/_m/019812df1566ca28e013d553f917626a,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/019812df1566ca28e013d553f917626a,10,19,0.jpg
http://foto1.m.onet.pl/_m/955f882ab060ffa763b7652b471e1831,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/955f882ab060ffa763b7652b471e1831,10,19,0.jpg
wcześniej przy drzwiach i balkonach dobiliśmy dechy żeby nie podwiewało do czasu kiedy się podmuruje
no i od razu po montażu okien były otynkowane od wewnątrz i obrobione od zewnątrz.. wiadomo dlaczego ...
http://foto1.m.onet.pl/_m/b29b2e0aafa3b75036284e8ee6b85049,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/b29b2e0aafa3b75036284e8ee6b85049,10,19,0.jpg
i około 14 przyjechała w końcu wełna... robiliśmy we dwóch - kompletnych amatorów, przez dwie godzinki, trochę sie kręciliśmy na początku bez pomysłu od czego zacząć.. jako, że rolka ma chyba metr było trzeba to ciąć - tylko jak- przykładać do krokwy i ciąć, a może odmierzać.. i odmierzyliśmy, później kontrłata na rozłożoną wełnę i wio z nożem, wyszło w miare później kwestia układania - robiliśmy na trzy sposoby - z jednej strony rozwineliśmy drut na około metr i wpychaliśmy wełnę - bez sensu,niszczy się wełna i można sie zadusić od tego kurzu. Pomijam, że swędzi mnie teraz wszystko od tego dziadostwa... ale cóż chce się mieć ciepło trzeba cierpieć Jak już upchneliśmy ten metr zmieniliśmy tryb działania i jeden trzymał od góry a drugi jechał drutem od krokwy do krokwy i tak do samej góry.. już było trochę lepiej. z drugiej strony zaczęliśmy od góry -pomysł nie bardzo- wszystko ciężkie, ucieka w dół, wysuwa sie z tych drutów.. w związku z powyższym resztę będziemy robić od dołu i wiązać ułożoną wełnę - nie wiem czy to bardzo po amatorsku ale najłatwiej i nie niszczy się wełna.. najgorzej było na czubku, ograniczone ruchu, wszystko leci w oczy, ciężkie to wszystko, drut się pląta i tak w kółko ale amatorska drużyna wysokościowa dała radę
oto efekty
http://foto1.m.onet.pl/_m/5543987fface4580a693edd7833f10ad,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/5543987fface4580a693edd7833f10ad,10,19,0.jpg
http://foto3.m.onet.pl/_m/5e5e12420ddabea33e01879e06cf315f,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/5e5e12420ddabea33e01879e06cf315f,10,19,0.jpg
http://foto2.m.onet.pl/_m/aff9830c21d81ac01e105e25ade62f4e,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/aff9830c21d81ac01e105e25ade62f4e,10,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia