Hermes 2 - Edyta&Adam
zapomniałem jednej kwestii ale zdaje się wtedy miałem znowu problemy z kompem..
jak gdzieś tam wcześniej pisałem - w marcu usłyszałem, że jak tylko mrozy odejdą to kopiemy wodę. Oczywiście kopie gmina a my tylko przyłącze do budynku... wspólnie z sąsiadami robiliśmy wywiady w gminie ale kończyło się tak samo - `kopiemy za tydzień`, `kopiemy za 3dni` `kopiemy w czwartek` kopiemy w poniedziałek. Chodziliśmy do gościa odpowiedzialnego za takie rzeczy ale człowiek okazał się zwykłym oszustem i chamem bo kłamał patrząc w oczy nam wszystkim.
Któregoś pięknego dnia poszedłem do wójta.. Chyba początek września to był- wójt mówi - `nie ma projektu, nie ma planu, nie ma niczego. X mnie oszukał, nie zrobił w tej sprawie NIC ``będę sie starał żeby do końca września była woda`
Gdzieś chyba w połowie września przyjechała koparka - gość mówi, żeby mu podrzucić plany. Jak chciał tak miał. O godzinie 16 wkopali się nam do budynku, wystawili rurę w garażu i na środku drogi. Facet mówi, że taka usługa to będzie 1500zł !!! ani licznika ani nic. Sąsiedzi mówią - nie płacimy bo i za co. Niby to za przyłączenie naszych budynków do wodociągu, podłączenie licznika i w tym opłata do wodociągów - niby. Koparka zrobiła co swoje i pojechała. Odnośnie kosztów cisza. Aha - człowiek mówi, że oni nie robią sieci tylko przyłącza bo gmina kazała. Pytamy się kiedy sieć - nie wiedzą.
Mija kilka dni idę do wójta. Stwierdziłem, że trzeba chodzić do bólu aż się swoje wychodzi. Wójt mówi `kiepska sprawa`. Pytam go po cholerę nam ta rura w garażu i na środku drogi a on do mnie `to jest zamydlenie oczu inwestorom ` (ja to chciałem powiedzieć do niego ). Mówi, że X wymyślił, że wkopią nam rury to, że niby coś się robi. Czekamy dalej. Aktualny termin - koniec września.
no i mamy... oczom nie wierzyłem, zajeżdżałem kilka razy żeby się upewnić czy dobrze widzę
http://foto0.m.onet.pl/_m/fc26c0acdb2aee95a0d1c40b7dbf79ac,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/fc26c0acdb2aee95a0d1c40b7dbf79ac,10,19,0.jpg
http://foto2.m.onet.pl/_m/142c2b57c2c575993ca1489446f7d6f2,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/142c2b57c2c575993ca1489446f7d6f2,10,19,0.jpg
objechali wszystkie działki i co ?
i jest dzisiaj 21.10 i hydrant, który mamy przy ogrodzeniu jest suchy jak wiór. Wody nie ma. Ludzie, którzy kopali mówią, że nie ma na to projektu. Wcinka do całej sieci będzie, jak zrobią plany i projekty.. . no krew mnie zalewa.. te błotko na dojeździe to właśnie przez kopanie wody, wykopali glinę ale żeby troche to ogarnąć na koniec to już nie, popadało raz, drugi, trzeci i teraz syf. A wody nie ma.
I tak zbieram się do wójta ale aż mnie odrzuca na samą myśl, że znowu trzeba będzie siampować z tymi łaskawcami...
Z jednej strony dobrze, że deszcze padały. Rynny sprawne, wszystkie baniaki napełniłem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia