zimy jeszcze trochę zostało ale przy takich `wiatrach` (dosłownie) i temperaturze dwa dni i po śniegu. Drzewka widać, że stoją zobaczymy z bliska jak reszta stopnieje... Nie ma brzoskiwini - jest nektarynka, wisnia, czeresnia, jablko, gruszka, sliwka, orzech...

Dzisiaj hydraulik miał pierwszy dzień, sprawnie chłopom szło i co dziwne nie nasyfili jak już byłem przyzwyczajony do tego.. Przypomniało się przy okazji, że nasz wykonawca zapomniał o rurce do odpływu z umywalki i prysznica, o wystawieniu rury do kratki w garażu i to samo w kotłowni... No bo po co jak przyjdzie hydraulik i też zrobi.. tylko, że przy tym skuje połowe podłogi