mój dom - już do końca
24.Czerwca.2008
siano zostało zgrabione i ułożone w dole do palenia (pokaźna ilość - kto by pomyslał). Nie da się go podpalic bo wieje silny wiatr a sąsiad ma drewniany dom. Dwuletni więc szkoda. Jutro mam zamiar przyjechac i spalic w cholerę żeby w końcu było czysto i miło.
Kiedy nadeszło jutro 25 czerwca 2008 i przybyłem dziarsko na działkę okazało się, że siano zostało spalone. Sasiad poinformował, że spalilo się samo. Nie wiem czy od butelek które były w dole czy uległo samozapłonowi (siano ponoć to potrafi) dośc że truchleje na sama mysl. Swoją drogą ciekawe co jeszcze samo sie zapala.
Wszystko co pozostało na działce to kilkanaście pieńków z którymi nie mam pomysłu co zrobić oraz ścieta trawa. Chyba nie daruje i poleje randapem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia