mój dom - już do końca
16 lipca 2008
Moja żona ma jaja. Stwierdziła, że srać na przyszły rok i możemy się równie dobrze udać jeszcze w tym do banku i pogadać o kredycie. Chcieliśmy czekac do przyszłego roku bo na dziś jesteśmy obciążeni resztką kredytu gotówkowego który chcielismy spłacić do wiosny.
Koleżanka małżonka wymyśliła, że weźmiemy nieco więcej hipotecznego, spłacimy nim gotówkowy i do zimy nakryjemy dom dachem. Jak to zrobimy nie mam zielonego ani nawet bladego. Dość, że dziś jesteśmy na 15 umówieni w naszym banku. Doradca powie nam jak zrobić tak żeby było dobrze.
Wcześniej polecałem Ekspander ale... coraz częściej odnoszę wrażenie, że on jednak kierunkuje na te banki które dają mu większą prowizję. Słabo ufam naganiaczom.
Ciekawe czemu się nie boję
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia