mój dom - już do końca
godz 22:23
Mieliśmy ekipę budowlaną. Rodzina. Z długiem wdzięczności. Nie pamiętałbym o długu gdyby nie to, że przy każdej okazji słyszałem, że jak już się zaczniemy budować to będzie tanio i pomogą bo to przecież rodzina i , no co tu kryć, dzieki mnie i tak dalej srerdu pierdu. na dziś się umówiliśmy na obejrzenie projektu i pogadanie o cenach ale zanim do rodziny, miejmy jakies odniesienie.
Mama mego ucznia własnie skończyła budować i wprowadzi się do końca sierpnia. Jej dom budował Pan co to się w lokalnej społeczności nazywa najdroższy ale ponoć solidny (ludzie gadają a jak już ludzie gadają to wiedzą. Na darmo by nie gadali)
Umówiliśmy się z wyżej wzmiankowaną na budowie. Oprowadziła, pokazała, wytłumaczyła, zachwalała Pana co to taki drogi. Że solidny, że na każdy telefon, że ... itd. Pierwsza mysl : "Możesz se babo chwalic bo masz firmę co to dobrze stoi na rynku więc stać Cię na najdroższą ekipę", ale skoro tak chwali a nam i tak potrzebne było porównanie, zadzwoniliśmy i pojechaliśmy od razu, dzis. jak już mieć odniesienie ekipy własnej, prywatnej, to do najlepszych, a co!
Pan przyjął w eleganckim biurze, obejrzał projekt, pochwalił, że prosty, wyraził wątpliwości że cośtam, wysłuchał sugestii, pożartował, oczarował kompetencjami, poopowiadał, wyjaśnił i zaproponował. Otóż. Pan ma podpisaną umowę z hurtownią gdzie ma znizki ogromne. Ze zniżek korzysta klient, nie wykonawca. Kiedy brakuje czegoś, Pan jeździ i dokupuje - my mamy mieć to w ... właściwie tam gdzie chcemy i cieszyc się budową patrząc jak nam domisko rośnie. Pierwsze pieniądze bierze jak stoją już ściany, żadnych zaliczek więc możemy zaczynac zanim 1 transza. Zaproponował dom na palach uwzględniając niski budżet. Pokryje też dach i zrobi to wszystko szybko. Podsunął parę świetnych rozwiązań. Za wszystko wymienił cenę 45 000 za robociznę i obiecał skończyć SSO za 130 - 140 000. To naprawdę drogo jak na nasz region (mowa o robociźnie a nie SSO) ale Pan tylko się uśmiechnął i powiedział że "wszystko co tanie okazuje się potem droższe i decyzja jest nasza". Potem pojechaliśmy do naszego wykonawcy (tego od długu wdzięczności i członka rodziny)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia