mój dom - już do końca
21 sierpnia 2008
Podpisaliśmy umowę kredytową. Czułem się trochę tak jakbym pieczętował cyrograf na bawolej skórze właśną krwią z palca serdecznego. Teraz czekamy az pozwolenie na budowę się uprawomocni i pierwsza transza ziuuuuuuuuuuuuuuuum na konto :)
Czekamy również aż pracownicy Pana Witka wrócą z baletów i (łaskawcy) zaczną pracę
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia