Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    84
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    186

Kasztelania pod zawłaszczonym herbem Kroje


kroyena

453 wyświetleń

Roku Pańskiego 2004 w miesiącu Brzeźniu, za trzeciej elekcji, a dziewiątej wiosny panowania Miłościwie Nam Panującego Aleksandra Kwaśnego, gdy przymrozki jeszcze bywały, na wieść o nieuchronnym najeździe Unitów, Zbyszko i Agnieszka osiodłali konika polskiego (tako i stajenni mówili, a się okazało że domieszkowany jest krwią delikatnej italskej szkapy do dróg w kraju Polan nieprzywykłej) i wyruszyli na poszukiwania miesta dla kasztelanii własnej.

Kasztelania owa miała się znajdować o mniej niż dziesiątą część staja ich rumaka (rumak stawał, gdy paszy mu zbrakło). Nadto kasztelania owa miała być na zaścianku niedużym, gdzie i inni banici, co to z Grodu Przemysława uciekać poczęli przed pospólstwem nikczemnym, a i mytami i drożyzną Grodu owego. Ze względu na urząd przez Agnieszkę piastowany kasztelania miała być w odległości niewielkiej, jakieś cztery klepsydry marszu od grodu stolarzy, który podupadł ostatnio, gdzie urząd sprawowany był. Wyczyny rycerskie Zbyszka wymagały zwrócenia oczu w kierunku konia żelaznego, by nie obciążać ich konika polskiego barwy myszatej, co dodatkowych sumptów na pasze wymagać mogło.

Tudzież kasztelania ładna miała być.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...