mój dom - już do końca
16 września 2008
ściany zewnętrzne już stoją. Witek rwie się do wylewania nadproży i tu mały zonk: potrzeba mu stempli. Stemple sie wycięły i właśnie się zbierają bo narazie leżą sobie samopas po całym lesie ale WŁAŚNIE SIĘ ZBIERAJĄ i dojadą około 14:00 (wiezie teść więc jest wysoce prawdopodobne że około 21:00 bo on jak się umawia to, szkoda gadać...)
Witek zły jak szerszeń, że mu robota stoi, ja milczę jak żona Lota (po przemianie) bo rozumiem Witka. W międzyczasie postawił w środku ścianę nośną i muruje komin ale zaznaczył, że żadnej innej nie wymuruje bo potem będzie mu niewygodnie stawiać rusztowania przy oknach jak przyjdzie się nadproża wylewać. Niech już przyjadą te stemple i niech mam już strop i nadproża i w środku ścianki też niech mam wszystkie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia