mój dom - już do końca
Właśnie dzwoniłem zamówić płytki łazienkowe (do dolnej łazienki). Dzwoniłem JUŻ ponieważ płytki, które były naszym marzeniem od kiedy po raz pierwszy je zobaczylismy w łazience pewnej znajomej mojej żony, zostały wycofane z produkcji (niestety głównie ze względu na cenę). Jeden sklep w naszym mieście może je jednak ściagnąć ale niewiele. My na szczęście potrzebujemy jedynie 16m (płytki będą do wysokości 1.5 m, na ścianach na których jest prysznic- do końca). Złociutkiej sie trochę zmieniło, narzekała że ponure, że trzeba będzie dekorami ożywić, że drogo... w końcu wyraziła zgodę zaznaczając jednoczesnie, że górną łazienkę to ONA BĘDZIE URZĄDZAĆ I JUŻ.
W zawiązku z tym na całą sobotę sprzedajemy nastepcę tronu dziadkom i ruszamy w rejs po róznych składach, światach glazury i tym podobnych.
Kafle, o których piszę zamieszczam zupełnie bezprawnie pod postem. Łazienka (najładniejsza jaką w życiu widziałem) należy do pewnego skrzata, który dostarcza mi informacji na ich temat i w każdej chwili może zarządać zdjęcia tego zdjęcia więc jeżeli ktoś ciekaw - proszę ogladać już już już bo być może za chwilę zniknie :)
http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/d4.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/d4.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia