mój dom - już do końca
Dzwoniłem do Zakładu energetycznego. Blutka pisała (nie powiem gdzie), że przetargi na przyłącza organizują u nich co... uwaga... 10 miesięcy więc chociaż mnie realnie prąd w domu będzie interesował na wiosnę, zadzwoniłem spanikowany juz dziś bo my nie chcemy przyłacza napowietrznego tylko pod ziemią i skrzynia w ogrodzeniu. A już na pewno nie chcemy czekac 10 misięcy aż ktoś wygra przetarg. Miły pan uprzejmie mi wyjaśnił co mam gdzie napisać i co kiedy wysłać. Poinformował też, że oni przetargi organizują... dwa razy w miesiącu :) a Podlasie to ponoć wiocha i zaścianek. Jednym słowem gdybym dziś złożył wniosek i zadeklarował, że elektyk przygotuje mi dom do podłaczenia pod sieć globalną, skrzynkę w ogrodzeniu miałbym gdzieś około listopada
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia