mój dom - już do końca
Dziś o poranku Mikołaj przytachał do domu dwie kozy żeby zaczęły rozmrażać mury po zimie i przygotowywać je pod tynki.
Koza nr 1 (taka bardziej elegancka bo z rusztem na którym można dosuszać drewno zmokłe po zimie):
http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/1-14.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/1-14.jpg
i nr 2:
http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/2-13.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/2-13.jpg
Rychło napaliłem pod fajerami i w domu od razu zrobiło się przytulnie:
http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/4-7.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/4-7.jpg
http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/3-11.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/3-11.jpg
A oto pierwszy dym z mego komina:
http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/6-6.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/6-6.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia