mój dom - już do końca
Nikt nie czyta moich komentarzy więc nawet się nie łudzę, że ktoś czyta dziennik. Dziennik mimo to będe prowadził żebym na koniec tego piekła można było go wydrukować oprawić i mieć:
Zatem leniwie przekleję sobie z komentarzy:
Górna łazienka zaczyna wyglądać jak łazienka. Nigdzie nie bdzie tak ładnie jak w łzienkach co mnie przybija ale to dobrze. Jak pisał Gombrowicz sobą jesteśmy tylko w łazience więc obcowanie z moim prawdziwym jestestwem jak i ablucja będą odbywać się w iście królewskim ąturażu - może być .
Konrad nas nienawidzi. Rano na budowę jeździ Złociutka i ustala z Konradem gdzie niebieskie a gdzie białe bo tu za niebiesko a tam za biało. Potem na budowę jade ja i wszystko zminiam skutkiem czego Konrad odrywa kafelki i wymownie gapi się w sufit.
I teraz tak. Ścianka obok prysznica i obok szafka na ręczniki są już gotowe
Tak jest na projekcie:
http://img24.imageshack.us/img24/5731/laznieb11.png" rel="external nofollow">http://img24.imageshack.us/img24/5731/laznieb11.png
A tak się robi na żywo:
http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/DSC_2312.jpg" rel="external nofollow">http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/DSC_2312.jpg
No i ściana z umywalką:
Projekt:
http://img106.imageshack.us/img106/8672/laznieb5.png" rel="external nofollow">http://img106.imageshack.us/img106/8672/laznieb5.png
Realizacja w trakcie:
http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/DSC_2316.jpg" rel="external nofollow">http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/DSC_2316.jpg
http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/DSC_2307.jpg" rel="external nofollow">http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/DSC_2307.jpg
Tam gdzie na nóżce widać biały kafel to już go nie ma bo będzie niebieski Złociutka kazałaa Konradowi wymurować tą podstawkę na umywalkę ze ścianami bocznymi (jest chyba zdjęcie), po czym pani architekt zazdwoniła wściekła, spazmując, mało się nie zesrała i w szlochach: "CO TEN KONRAD ZROBIIIIIIIIIIŁŁŁŁ?????????...... Dandiiiii, ja nie mogę mówić ze zdenerwowaniaaaaaaaaaaa, niech on wywali te boczne ściankiiiiiiii (tu następuje hiperwentylacja, wachlowanie, sole, słyszę świst i nagle ciszę..... po czym znów ją zassało i dalej jedzie płacząc.... to jest przecież jakiś betonowy kloc.... tak absolutnie, absolutnie nie może zostaaaaać!!!!"
Słuchajcie ja się chyba podkochję w mojej architekt. Po tym telefonie na wspomnienie jej występu chichotałem cały boży dzień i zdecydowałem że ją porwę i ucieknę. Jeżeli ktoś chce namiar, ja podam bo pomijając extra wnętrza, każda rozmowa z nią jest dla mnie ucztą.
No więc Konrad powycinał. Dzięki temu całość jest zdecydowanie "lżejsza" i znów wyszło że architek miała rację.
http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/DSC_2308.jpg" rel="external nofollow">http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/DSC_2308.jpg
No i mozaika którą Złociutka uważa za boską. Dla mnie jest zwyczajna - taka maciupeńka kosteczka opalizująca jak wnętrze muszelki. Wydaje mi się, że wystarczy tam gdzie jest czyli dookoła lustra. Gdyby nie była tak kuresko droga, Złociutka oblepiłaby nią wannę ta więc Bogu dzięki, że koztuje tyle ile kosztuje.
http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/DSC_2309.jpg" rel="external nofollow">http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/DSC_2309.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia