Szaro i minimalistycznie
MEDIA
Zrobiliśmy sobie podział: K pozwolenie na budowę, ja - media. Wydawało mi się że będzie 150 kursów do wszystkich stoenów, gazowni i wodkanów, a tu wszystko pięknie, łatwo i przyjemnie: w każdym urzędzie panie i miłe i skore do pomocy - normalnie w szoku jestem
Oczywiście z gazem to trzeba czekać 3 miesiące na warunki ale to akurat najmniej istotne, bo do budowy niepotrzebne. Do wodkanu mam projektanta, który zresztą zaprojektował połowę instalacji na moim osiedlu, więc jest spoko, a do tego dał mi namiar na projektantkę przyłącza gazowego, która mi może załatwić te warunki szybciej.
Dzwonię do kobiety, mówi że jasne, ona to może załatwić nawet od ręki. Trzeba tylko stówę dać dla koleżanki z gazowni, to zrobi w 1 dzień (swoją drogą to jak w szpitalu: nie zapłacisz to badanie za trzy miechy, zapłacisz, to choćby i zaraz, tylko opłata to nie tylko stówka… ). No ale jakoś nie załatwiła, bo najpierw jak dzwoniłam kiedy już miało być, to mówiła: no ale ja dziś w gazowni nie byłam... A potem: szkoda że pani tak późno mi mówi (miesiąc po złożeniu wniosku się już w międzyczasie zrobiło), bo teraz to poszło inną procedurą i ja nie mogę tak żeby od ręki. Zaraz te trzy miesiące przelecą i na plaster mi to "przyspieszanie".
A najlepiej jest z prądem: mam umowę na tymczasowy, przyjdzie gość w 1 dzień mi się podepnie do słupa, zrobi skrzynkę, zrobi gniazdko na działce, przyjedzie ktoś ze stoenu odebrać jak już będzie PnB, a potem składam wniosek o docelowe i SAMI mi podłączą... gdzieś tak za półtora roku, no ale póki co jest tymczasowe, więc git.
No to czekam na te warunki, bo mi mają zrobić wspólny projekt wodkanowo-gazowy... Ale i tak będę robiła studnię, to na budowę wystarczy. No i na szczęście mam supersąsiada i obiecał dać wodę na początek zanim będzie studnia Mówiłam już że ludzie są fantastyczni?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia