Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    198
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    242

Szaro i minimalistycznie


DorciaIQ

602 wyświetleń

EKIPA PRAWIE WYBRANA

 

 

No i wygląda na to że pójdziemy na taniochę i wybierzemy tego pana co oferuje 85 tysi... Facet jak się okazuje wcale nie narzeka na brak roboty (a tak myśleliśmy wcześniej, bo sobie z(nad)interpretowaliśmy jedną z jego typowych wyzutych z energii i powolnych wypowiedzi więc się baliśmy że z nim coś nie tak ), zrobiliśmy wywiad po całym osiedlu i znaleźliśmy parę osób, którym budował kilka lat temu i bardzo wszyscy chwalili. Nauczeni jednak doświadczeniem (niezależnie od tego jak jeszcze skromnym ) że facet może robić dobrze, a za 10 lat się zaczyna wycwaniać i sypie więcej piasku a mniej cementu do podmurówki (kurde, nie mogę tego przeboleć ), baliśmy się powtórki z rozrywki. No ale jak gość jest w biznesie od 20 lat i przez 15 robił dobrze, to teraz nagle by się tak rozpasał? On nie wygląda na gościa, który lubi zmiany...

 

 

A w ogóle śmiesznie było jak robiliśmy ten wywiad, bo parę osób przez znajomych znajomych i moich rodziców co tam już mieszkają na tym osiedlu to mogliśmy w miarę swobodnie wypytać, ale jest taki ładny i w miarę nowy domek, który ten pan budował i tam nikogo nie znaliśmy. No ale że byliśmy w okolicy na weselu właśnie, to postanowiliśmy zadzwonić do drzwi - może nas nie wyrzucą odpitolonych w garniak i sukienunię wieczorową

 

 

No to poszliśmy - dzwonimy domofonem, wychodzi pani miła i wyglądająca na czterdziestoparoletnią pannę i mówi, że ona to właściwie jest teraz zajęta, bo właśnie przewija sparaliżowanego ojca... Ależ nam się gupio zrobiło: pukamy ni z tego ni z owego, zawracamy porządnym ludziom głowę w sobotnie popołudnie, bo chcemy pogadać o wykonawcy, a tu ludzie prawdziwe problemy mają No ale jak zaczęliśmy się kajać że my strasznie przepraszamy i nie wiedzieliśmy (tak jakby to cokolwiek zmieniało i jakbyśmy podejrzewali, że pani myślała że my wiedzieliśmy ), to pani powiedziała: dobra, to poczekajcie chwilę to zakryję tatę (!) i zapraszam, to rodzice poopowiadają, bo to oni budowali... Czy już mówiłam że ludzie są wspaniali?

 

 

Dowiedzieliśmy się o naszym panu że jest supercudowny, wybudował im szybciutko, bo mieszkanie sprzedawali i zależało im na czasie, nawet poczekał z zapłatą aż je sprzedadzą i wszystko mają na tip-top i jeszcze im polecił parę ekip wykańczających, które też sobie chwalą... A tak zachwalali wszyscy na wyścigi (bo tam jeszcz jakieś babcie i ciocie były i zostaliśmy bardzo sympatycznie zagdakani ), że wychodząc rzuciliśmy sobie spojrzenia mówiące: no to już chyba wybraliśmy?

 

 

No wiem, może i jesteśmy naiwni, ale trudno. A 30 tys piechoto nie chodzi, a taka była różnica do kolejnej wyceny - jakoś mi się nie wydaje, żeby nam pan coś aż tak sknocił, żebyśmy stracili tę kaskę

 

 

A, na koniec jak wychodziliśmy od tych państwa, to się dowiedzieliśmy że pomyśleli na początku że jesteśmy świadkami jehowy.... Nie powiem, z lekka to nadwerężyło mój pogląd na własną kreację weselną

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...