Szaro i minimalistycznie
NO PROGRESS
Wróciliśmy z wakacji i stoimy w miejscu. Przed wyjazdem daliśmy naszemu majstrowi umowę do podpisania (umowa ma 6 stron - jest skompilowana z kilku umów, które m.in. znalazłam na FM - dzięki! więc jak gość ją podpisze, to znaczy że naprawdę jest uczciwy ), no to on ją czytał i czytał i czytał, potem stwierdził że on to jednak musi mieć cały projekt (daliśmy mu wcześniej tylko najważniejsze części, bo cały leży w gminie i czeka (nie)cierpliwie na pozwolenie...) a potem nie zdążył go obejrzeć na tyle dokładnie, żeby zgodzić się na transze, które proponowaliśmy, więc... pojechaliśmy na wakacje (na żagle do Chorwacji po raz kolejny i po raz kolejny było cudownie ), wróciliśmy dziś w nocy i dzwonimy do niego żeby się umówić na podpisanie, a on... na wakacjach! Mam nadzieję że jak wróci (za tydzień) to będziemy mieli już PnB (termin ustawowy mija jutro ) I ŻE GOŚĆ NAGLE NIE ZMIENI NAM CENY..........
Nie ma to jak wrócić z wakacji do polskiej rzeczywistości: szaro, mokro i nic się nie dzieje
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia