Szaro i minimalistycznie
Buuuuu
Oczywiście pogoda od rana jak drut, ale jak Dorcia się zabrała w samochód na działkę żeby pooglądać jak fundamenty leją to się rozpadało i jak dojechała to się dowiedziała że przesunęli lanie na za półtorej godzinki A czas z gumy nie jest, a szczególnie ten poświęcony na "przerwę obiadową"
No to se połazilam chociaż i podoglądałam zbrojonka pięknie poskręcane i porozkładane, jak również zaszalowane mistrzowsko ławy schodkowe przygotowane już na wylanie Mr Skinny'ego
Ale za to małż z aparatem w garści jest w drodze na działeczkę i wieczorkiem się spodziewam nowej dostawy fotek z wylewania
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia