Szaro i minimalistycznie
Klinkier na komin cz. IV
Miniserial z tym klinkierem normalnie
Dziś małż pojechał na budowę looknąć na ten klinkier między innymi co to taki straszny podług doniesień kierbuda. Dzwoni do mnie i mówi: wiesz co, no parę cegieł jest poobtłukiwanych, ale żeby jakaś tragedia... No popatrzcie sami:
http://img513.imageshack.us/img513/665/hpim3203kw1.jpg" rel="external nofollow">http://img513.imageshack.us/img513/665/hpim3203kw1.jpg
http://img145.imageshack.us/img145/2252/hpim3210zm0.jpg" rel="external nofollow">http://img145.imageshack.us/img145/2252/hpim3210zm0.jpg
No to git, czekamy aż zadzwonią z Wienerbergera to najwyżej jak będą marudzić, to nie będziemy płakać, bo że 30% jest uszkodzonych, to a. i tak wszyskich się nie zużyje b. te najbrzydsze można dać z tyłu, tak że pies z kulawą nogą ich nie zobaczy
Po południu faktycznie dzwoni pan z W. (szybko, co?) i mówi że właśnie jest na budowie ( no wolałabym się tam z nim umówić, ale trudno - zresztą już wiem, że tragedii nie ma, to nie ma paniki) i że faktycznie niektóre są obtłuczone i to się kwalifikuje do reklamacj, ale niektóre są tylko porysowane i jak rysa ma =< 4mm głębokości i 3cm długości, to się nie kwalifikuje... I żeby odłożyć te, co są seriously uszkodzone, to przyjedzie znowu zobaczyć ile tego i będzie zwrot pieniędzy No i dobrze
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia