Szaro i minimalistycznie
Kolejny kamyczek do ogródka architektów (i kierbuda tym razem)
Nasz hydraulik był wczoraj na budowie, jak obiecał, żeby oblookać sytuację i zrobić rzetelną wycenę.
Dzwoni potem do małża i mówi: "panie, jak ja dorwę tego waszego kierbuda w łapy, to mu powiem co o nim myślę - nic tu nie jest przemyślane, nie wiadomo jak co poprowadzić, nic nie przygotowane, jak nawet przygotowane, to kompletnie bez sensu i i tak trzeba robić od nowa Łazienki są porozmieszczane tak, że bez kolanek i pajęczyny rur pod sufitem w piwnicy się nie uniknie, one mogą schodzić nawet o 40cm, więc zapomnijcie o podwieszanych sufitach... A takiej nierównej wylewki to dawno nie widziałem! "
No to ku.wa pięknie - no my wiedzieliśmy że wylewka jest do d.py i trzeba pod styro dać pewnie masę samopoziomującą, a że łazienki są porozrzucane to niby też, ale te 40 cm to nie jest fajne
No nic - pogadamy najpierw z projektantkami jak widzą rozkład sanitariatów, a potem z hydraulikiem co się da z tym zrobić... W sumie to on chyba trochę przesadza - fakt, jest problem z kuchnią, która jest w huk daleko od kotłowni i tam musi ta rura nisko zejść, no nie ma wyboru... Ale reszta jest dość blisko, tylko z górną łazienką trzeba będzie pokombinować, ale mam już pomysł
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia