Szaro i minimalistycznie
STAN SUROWY ZAMKNIĘTY!!!
Ostatnie okno miało być za dwa tygodnie, oczywiście nie było Było za to za trzy i w ten sposób, tuż przed Świętami, 23 grudnia staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami STANU SUROWEGO ZAMKNIĘTEGO!!! A może nawet niesurowego, bo w końcu w środku wykończeniówka się zaczęła...
The Most Important Window outside:
http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S1CNOEcjfgI/AAAAAAAABAE/AMmaFCQhbeo/s800/IMG_0413.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S1CNOEcjfgI/AAAAAAAABAE/AMmaFCQhbeo/s800/IMG_0413.JPG
inside:
http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S1CNQrgqXZI/AAAAAAAABLM/rRPhJg7LqDA/IMG_0424.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S1CNQrgqXZI/AAAAAAAABLM/rRPhJg7LqDA/IMG_0424.JPG
Przy okazji uzupełnili okno wykuszowe o aluminiowe osłonki słupków:
http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S1CNPEJnFaI/AAAAAAAABLE/InerS8mbEOI/IMG_0417.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_45sTWSeoyYI/S1CNPEJnFaI/AAAAAAAABLE/InerS8mbEOI/IMG_0417.JPG
W kwestii formalnej:
nadal nie jesteśmy z nimi rozliczeni, bo nie mogą się wykokosić w kwestii spotkania coby przegadać upust. My wisimy więcej niż chcemy wyszabrować, więc generalnie niby jesteśmy górą... Ale ostatnio szef firmy sobie przypomniał i dzwoni do męża mówiąc: to niech pan wpłaci tą kasę. Mąż na to: chyba pan zwariował? No to chociaż dwie trzecie. Pan żartuje? No to wysłał nam pracownika, żeby wysłuchał naszych żądań, na które i tak nie może przystać, tylko musi je przekazać szefowi Bez sensu takie negocjacje z nic-nie-mogącym pośrednikiem... Tylko dłużej to trwa, ale to przecież nie nam przeszkadza, nie?
Aha - nadal nam nie wymienili jednej klamki, którą nie wiadomo czemu dali w zupełnie innym kolorze....
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia