Dziennik budowy akowego gniazdka-już mieszkamy!!!!
no to tak!
zaczynamy
z decyzją o budowaniu naszego gniazdka wachaliśmy się od 3 lat.
2,5 roku temu urodziłam po 11 latach nasze trzecie dziecko i wtedy zdałam osbie sprawę, że nasze 54 m2 mieszkanko stanir się dla nas ciasne.
nie, żebym wydziwiała, bo na początku nie wiedziałam, że aż tak będzie mi to przeszkadzało. ale jednak....... Nagle okazało się, że w pokoiku starszego syna nie ma miejsca na doatkowy mebel a w pokoiku córki rownireż dla 2 osób będzie za ciasno.
I tak ja sobie sama najpierw.Przeliczenia, przemyslenia Jak juz wiedziałam co i jak zaczęłam urabiać mężusia jak do tej pory upartego, że nie stać ,a po co.....itd.itp.
W końcu......zgodził się
więc od sierpnia ub.r. zaczęliśmy poszukiwania wymarzonego projektu. I jak sie pózniej okazało to był poważny problem na naszej drodze
Co my się naszukalśmy. Ja nie raz nocami siedziałam przy kompie, przy zamówionych i zakupionych katalagach domów. I co? I nic. Wszystkie wobec nas wymagały poprawek i przeróbek, a ja tego za bardzo nie cierpię.
A niestety czas oczekiwania na wyrysowany, indywidulany projekt i nas mia trwa aż do marca b.r. no i cena-3 razy więkdza od gotowego.
1 września podpisalismy umowę kredytową. A tydzień pózniej przypadkow wypytując o gotowy projekt natknęliśmy się projekt z "Dowowych klimatów"Charkiewicza.
To było olśnienie! Wszystko tak jak chcieliśmy:
-kuchnia od frontu
-gabinet na dole z oddzielnym wejsciem
- dwustanowiskowy garaż
-wszystkie sypialnie i ich ilość u góry(przeważnie było w projektach dla 5 osobowej rodziny 4 pokoje +salon )
-oddzielna jadalnia w wykuszu
-oddzielne wescie na taras
-duża łazienka na poddaszu a wc na dole
- no i jeszcze wiele, wiele+.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia