Na psa urok albo kto kogo wykończy...
Oto góra mojego DOMU:
http://img705.imageshack.us/i/poddasze.jpg/" rel="external nofollow">http://img705.imageshack.us/i/poddasze.jpg/" rel="external nofollow">http://img705.imageshack.us/img705/4255/poddasze.jpg" rel="external nofollow">http://img705.imageshack.us/img705/4255/poddasze.jpg
Zmiany są naprawdę drobne - w zasadzie tylko zlikwidowaliśmy jedną z łazienek, bo i tak nie byłoby nas stać na wyposażenie wszystkich trzech - jesteśmy belframi i nawet biorąc wszelkie możliwe godziny we wszelkich możliwych szkołach... no wiadomo :)
Tak więc łazienka nr 18 poszła do odstrzału. Powiększyliśmy w ten sposób pokój, a przy tym - niestety albo stety, jak kto woli - powstał w nim słup (bo tamtędy przebiega komin). Słup ma swoje zady i walety, jak wiadomo. Można go ciekawe pomalować, oświetlic go fajnie, można na nim zawiesić duże lustro, ale może też widzieć w nim zawalidrogę.
Jeszcze nie wiem. Przekonam się, gdy zamieszkam.
Już natomiast wiem, że zamiast łazienki należało zrobić tam garderobę. Nie zrobiliśmy. Cóż, czas pokaże, czy to bardzo źle. Jeśli będzie nam jej bardzo brakowało, to się ją szybciutko zrobi. Myślę, że akurat z garderobą nie będzie wielkiego kłopotu.
Póki co w tym pokoju będzie mieszkał najmłodszy obywatel z mamusią i z tatusiem. Za lat niemal cztery, gdy najstarszy z naszych synów pójdzie na studia, najmłodszy zaanektuje jego pokój. Ja wtedy zamierzam zwiać na dół, do psów
Kto wie, może wtedy dokonamy jakichś przeróbek. Wszystko wyjdzie w praniu.
Aha, w łazience nr 21 oczywiście będzie nieco inaczej. Musi być tam prysznic, wanna pójdzie w róg, a umywalka będzie jedna i po drugiej stronie. Kibelek pojdzie pod okno... ale to najlepiej pokażą zdjęcia, gdy już je zrobię (tzn. gdy już łazienka będzie gotowa do obfocenia )
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia