Na psa urok albo kto kogo wykończy...
Ha, miały być dzisiaj zakupy...
Ale rano gruchnęła wieść, że prund bydzie, panie, prund!
No to skoro prund, to by trza bylo wykopać rów, którym ten prund pobiegnie. A wykopac rów, gdy ziemia jest zmarznięta na dobre 30 cm... hm... to niełatwe.
Chłopcy moi (Inwestor lekko przejrzały oraz dopiero dojrzewajacy, czyli 16-letni synuś) kopali dzielnie. Wypróbowali różne metody. Dziurawili. Wiertarką. Kupili siekierę i rąbali siekierą. Robili podkop i zawalali. I w ogóle. Dzień cały. Aż wykopali.
Jutro prund będzie. I urodzinki mojego 9-latka. I pożegnam kolejne dwa szczeniaczki.
A pojutrze może się uda na te zakupy pojechać.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia