Na psa urok albo kto kogo wykończy...
Na budowie... cisza. Inwestor zajęty pracą zawodową, nie wolno przeszkadzac Pędzle i wałki precz, przeprowadzka odsunięta w czasie. Nic to, praca na pierwszym miejscu.
Taki własnie jest Inwestor.
Tymczasem na pociechę piekę ciasteczka piaskowe z czekoladą. Przepis mam sprzed wieeelu lat z Filipinki i własnie teraz postanowiłam go wypróbować. Większosc moich przepisów stamtąd pochodzi - niestety, nie ze wszystkich wychodzą mi pyszności, ale kilka "gwoździ programu" wg przepisów z tego właśnie czasopisma wykonuję... Czy któraś z Was, szanowne czytaczki, jest tak stara jak ja i pamięta Filipinkę?
A poza tym wyprodukowałam kolejnego "babola" dla ptaszków ze smalcu i róznych dodatków Poprzedni wisi od dawna na dębie koło domu, a ten zawisł właśnie tu, w zapyziałym mieszkanku, a ściślej - na balkonie. Zobaczymy, kogo zwabimy.
Przy okazji powstał - dzięki wenie mojej i mojego średniego synka - wierszyk następujący:
(wersja religijna:)
Dokarmiajmy zimą ptaki,
Tak nas uczy Aga Jeżyk.
To są nasi bracia mniejsi,
Więc dokarmiać je należy.
(wersja artystyczno-nowoczesna:)
Dokarmiajmy zimą ptaki,
Tak nas uczy Aga Jeżyk.
A odwdzieczą się nam śpiewem,
Lepszym niźli z Hi-Fi wieży.
(wersja z dreszczykiem:)
Dokarmiajmy zimą ptaki,
Tak nas uczy Aga Jeżyk.
Bo inaczej z głodu zemrą!
Niechaj sczeźnie, kto nie wierzy!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia