Na psa urok albo kto kogo wykończy...
Tak, Fenix, działka jest szeroka (zreszta długa też ), to taki spory prostokąt, i dom jest wybudowany frontem do tego dłuższego boku.
Trzy okna w jednym pokoju - mnie też nie przekonują. Chciałam je zamienic na dwa jednakowej wielkości, ale Inwestor był na NIE, twierdził, że to by fatalnie wyglądało. Ja tam na wygląd mniej jakoś zważam, chodziło mi o ilość światła w pokojach.
co do ekipy - to najpierw mieli robić wszystko. Potem, gdy już zobaczyliśmy, jak budują, Inwestor pozwolił im tylko na poprowadzenie hydrauliki, prąd oczywiście robił ktoś inny (co do twojego pytania - mieliśmy oczywiście prąd budowlany, ale kabla trzeba było pilnować, bo szedł górą na takich siermiężnych badylach i raz czy dwa ktoś próbował go skubnąć ). Po tynkach była przerwa do schnięcie, potem centralne - DOBRY FACHOWIEC, wylewki - zupełnie inna ekipa, poddasze - częściowo Inwestorek sam, a gdy poszedł do szpitala, kończyli jeszcze inni fachowcy (niestety tez nie do końca dobrze, więc poprawki trwają do dziś...)
no i tak to szło.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia