Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    186
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    378

Nasza BUKOWA CHATKA


Ostatnie dwa dni, to kolejna wytężona praca naszych majstrów.

 

Przywieziono im następne części do konstrukcji dachu.

 

http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000005.JPG" rel="external nofollow">http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000005.JPG

 

http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000006.JPG" rel="external nofollow">http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000006.JPG

 

Skaczą po tym dachu i układają kolejne elementy pod blachodachówkę.

 

Mocują łaty i kontrłaty - podziwiam ich za zapał, jaki przy tym wykazują .

 

Ani pogoda, ani wysiłek nie są w stanie ich zniechęcić..

 

http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000007.JPG" rel="external nofollow">http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000007.JPG

 

http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000004.JPG" rel="external nofollow">http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000004.JPG

 

Blachodachówka ma być jutro.

 

Jutro też ma przyjechać komin.

 

W sobotę będę wybierać jego wykończenie (ponoć mam w tej kwestii decydujący głos )

 

Na dzień dzisiejszy wiązary są pokryte folią, więc na górze wygląda to mniej więcej tak:

 

http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000008.JPG" rel="external nofollow">http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000008.JPG

 

Dziś byłam w banku załatwiać trzecią transzę, trafiłam na przemiłego Pana Kierownika

 

i wygląda na to, że wszystko pójdzie sprawnie.

 

Śniegu już w domku nie ma - Mariusz wygarnął wszystko, nie bez wysiłku.

 

Sam dał sobie radę z tegorocznym zimowym żywiołem.

 

Na przyszły tydzień znowu zapowiadają mrozy i kolejne opady śniegu, ale już się nie boimy.

 

Pod zadaszeniem, przy wstawionych oknach i drzwiach można będzie grzać i robić dalej.

 

Byleby tylko dało się dojechać, droga do domku jest przerażająca.

 

Zamarznięte jeszcze częściowo, rozryte wielkimi, ciężkimi samochodami koleiny,

 

są jak tor przeszkód w najstraszniejszym sennym koszmarze.

 

Ale już bliżej, niż dalej.

 

Zdecydowanie bliżej.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...