Marzenia do spełnienia - czyli dziennikWioli
Wczoraj na innym forum pisałam :
"Jestem na etapie wyboru okien i dzis zdałam sobie sprawę, ze skoro mam zamiar lada chwila zamknąc budynek to przydałaby sie jakaś brama garazowa i drzwi zewnętrzne. Zaćmienie jakieś, bo miałam wrazenie, ze do tych wyborów mam jeszcze tyyyyyyyle czasu :))) Trza poszukać, a że jestem w goracej wodzie kąpana najchetniej już dzis pobiegłabym wybierac drzwi. Niestety (a moze stety) dziś popołudnie mam zajęte, bo ide sie zrobic na bóstwo (fryzjer i pazury). Dopiero wieczorem (ok 21) mam spotkanie z potencjalnym wykonawcą wykończeniówki (tynki, wylewki etc). Wykonawcę "nagrał" sąsiad (budujemy się po sąsiedzku i jestesmy na tym samym etapie. Razem wybieramy ekipy i materiały, bo we 2 mamy większą siłę przebicia w kwesti ewentualnych upustów), podobno sprawdzony. Jesli jeszcze będzie tani to szczyt szczęścia. "
Wczorajsze wieczorne spotkanie przedłużyło się niemiłosierni, bo nie widzieliśmy sie z sąsiadami chyba od grudnia i tyyyyyle spraw było do obgadania. Trzeba było sie pochwalic co się już załatwiło (w tym oni są zdecydowanie do przodu) i ustalic zakres wspólnych prac i interesów (droga !!!!) na przyszłość.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia