Marzenia do spełnienia - czyli dziennikWioli
Fachowcy lubią zaskakiwać
Dziś zaskoczenie pozytywne .
Przyjeżdzamy sobie wieczorkiem na budowę (dzień bez wizyty na budowie to dzień stracony ), świadomi tego, ze nic sie tam nie dzieje. Co miało byc zrobione zostało skończone, nowe rzeczy (np. odkurzacz centralny) miały byc rozprowadzone w terminie dogodnym dla firmy, bo nam jest wszystko jedno.
Tynki niestety dopiero po świętach. Fachowcy kończą poprzednią budowę a przeciąga im się to bardzo, bo dochodzą roboty dodatkowe. Inwestor jak ich dorwał to robią wszystko, aktualnie walczą z sufitami podwieszanymi i regipsami, więc u mnie zaczną jak tam skończą, nie wcześniej jak za tydzień. Znając życie z tygodnia zrobią sie conajmniej 2 i wcze4śniej jak na "po świetach" nia mam szans na tynki .
Wracając do pozytywnego zaskoczenia...
Przyjeżdzamy na budowę tuż przed zmrokiem, właściwie w momencie łagodnego przechodzenia dnia w noc. Zaraz po wyjściu z samochodu ogłusza nas śpiew ptaków. Cudnie, odurząjąco i... głosno . Coś niesamowitego !!! Aż zaczęłam żałować, ze tego nie można jakoś utrwalić i tutaj zaprezentować. Tacy zasłuchani wchodzimy do domu... Juz jest półmrok, całe szczęście, ze mamy latarkę. W półmroku widać jakieś białe rurki...
Rurki od odkurzacza centralnego !!!
Fachowcy sami przyjechali, zrobili tak jak było ustalone, ba dokładnie tak jak było ustalone . Nikomu d... nie zawracali i zrobili wcześniej niż się spodziewałam. Chyba na zasadzie, ze skoro nie muszą się spieszyć to lepiej wcześniej .... Jestem w szoku .
Ciekawe tylko jak oni weszli do domu
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia