Dom w Lesie
Ech, żona, ja tu o zalewaniu stropu i przetykaniu pompy, a Tobie na sentymenty się zebrało
Warunki naturalne, jak cały czas obiecuję, będziemy odtwarzać po budowie, jak pisałem (i nieraz mówiłem) wcześniej, wynajmę koparkę i taką skarpę Ci tą koparką "temi rencami" zrobię, że ta naturalna niech się schowa, o! A łąka się odbuduje sama w jeden sezon, to klepisko składa się z miejscowej ziemi w końcu. Ze ściółką leśną może być gorzej, ale ona taka raczej trawiasta była, więc też zaufałbym przyrodzie.
A wracając do dziennika - pierwszy dzień po zalaniu wszystko stoi, nic się nie zawaliło. Strop został uczciwie podlany, tak wygląda obecnie:
http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SkZ_G5MA17I/AAAAAAAABXg/A4NOB04r0Tk/s720/5710_Zalane!.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SkZ_G5MA17I/AAAAAAAABXg/A4NOB04r0Tk/s720/5710_Zalane!.jpg
Po prawej stronie zdjęcia widać wystający z betonu "języczek". Ten języczek to nie jest wbrew pozorom ciągadełko do otwierania całości, tylko tara... no balkon. No tak. Taki mały. Ma on pełnić rolę czysto ozdobną, ma wyglądać i co najwyżej stanowić podstawę do skrzynek z surfiniami, ani opalać się na nim nikt nie musi, ani mokrych gaci po praniu rozwieszać, tak więc taki balkonik, a właściwie nawet nie balkon a portfenetr nam wystarczy i specjalnie taki mały został zaprojektowany.
A tak wygląda nasze domiszcze w obecnym stadium od frontu:
http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SqlSaokjx0I/AAAAAAAABp4/9bp12at_E_0/s640/5733_Zalane!.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SqlSaokjx0I/AAAAAAAABp4/9bp12at_E_0/s640/5733_Zalane!.jpg
Od prawej licząc mamy okno od kuchni, okienko od spiżarni, w podcieniu jest wejście do domu i obok niewidoczne okienko do parterowej miniłazienki (znaczy się ona się nazywa mini, bo jest niemal dwa razy większa od łazienki w bloku moich rodziców, z której "pół życia" korzystałem) i na końcu garaż. Półtorastanowiskowy. Nad podcieniem widać ten języczek będący balkonem w całej okazałości. A na pierwszym planie ukochana beczka naszego Wyjątka
J.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia