Dom w Lesie
Lukarny się oklejają:
http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SqLTNMEnBtI/AAAAAAAABm0/ONMUcU67hhc/s720/6730_Lukarny.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SqLTNMEnBtI/AAAAAAAABm0/ONMUcU67hhc/s720/6730_Lukarny.jpg
Taki widok zastaliśmy dziś na budowie, styropian na lukarnach jest już skończony, teraz go trzeba podocinać, doszlifować, zasiatkować, zaklejować... jeszcze kominy i ocieplenie daszków nad wykuszami i mogą wchodzić dekarze
My natomiast dziś znów odwaliliśmy kawał dobrej roboty, Małżonka moja osobiście się zabrała za skucie jednej warstwy pustaków w głównym oknie salonu. Okno przed ta operacją można sobie zobaczyć dwa posty wyżej, po skuciu wygląda zaś tak:
http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SqLTKz-nxAI/AAAAAAAABmw/ehuydszr-gI/s720/6732_.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SqLTKz-nxAI/AAAAAAAABmw/ehuydszr-gI/s720/6732_.jpg
I jeszcze pochwalić się muszę, kupiłem sobie dziś nową zabawkę. Taką, bez której żaden szanujący się facet, wychowany na "Teksaskiej Masakrze Piłą Łańcuchową" (*), myślący o przeprowadzce do lasu, ze zbyt blisko domu rosnącymi drzewami i potworną masą resztek desek i pniaków wcześniej ściętych drzew do pocięcia na opał, po prostu nie może normalnie żyć, o!
http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SqLTIbPMp1I/AAAAAAAABms/MgLl92OotpA/s512/6739_Teksaska%20Masakra....jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/SqLTIbPMp1I/AAAAAAAABms/MgLl92OotpA/s512/6739_Teksaska%20Masakra....jpg
Piła elektryczna co prawda, ale doszedłem do wniosku, że taka mi wystarczy, lżejsza, prostsza w uruchomieniu i obsłudze, prąd na działce mam wszędzie w zasięgu, po co mi spalinowa.
* - odnośnik aż musiałem dać, bo tu mi się proszą trzy zdania dygresji. Tak, wiem, że w polskiej dystrybucji, ten będący absolutnym i arcywzniosłym arcydziełem kina amerykańskiego film ma tytuł "Teksaska masakra piłą mechaniczną", tfu tfu, ale obwieszczam wszem i wobec, że nie mam zamiaru akceptować i powielać pierdu tłumocza - technicznego idioty, który w ten sposób przetłumoczył termin "chainsaw", taka jego mać! Chain to łańcuch, a chainsaw, to piła, skup się pan, łań-cu-cho-wa, amen! A wkurza mnie to tym bardziej, że ten niby niszowy film dla wielbicieli specyficznego kina (w którym cała treść sprowadza się do rechocącego złowrogo pana z piłą tnącego co się da i bardzo głośno piszczącej "blądi", którą za same te piski powinni zaszlachtować w pierwszej kolejności jej właśni koledzy, a która oczywiście jako jedyna na końcu przeżywa), spowodował, że pół Polski teraz ten rodzaj piły określa mianem "piła mechaniczna".
J.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia