Marzenia do spełnienia - czyli dziennikWioli
Przed chwila napisałam taki długi post i tuz przed kliknięciem "wyslij' Komputer mi sie samoczynnie zrestartował . To sie nazywa złośliwośc rzeczy martwych
Spróbuję napisac wszystko od początku choć "odgrzewane" przemyslenia juz nie są tak interesujące chyba .
Najpierw muszę musze sie pochwalić, ze dom zyskał nową, niezbedna do funkcjonowania rzecz. Mam zaszczyt przedstawic :
Jej Wysokość Brama garażowa
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img114.imageshack.us/img114/842/img09180lp.jpg
Dom zyskał nowe oblicze i teraz prezentuje się tak :
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img154.imageshack.us/img154/8167/img09194yz.jpg
Nie obyło się oczywiście bez problemów. Nie były one co prawda duże, ale irytujace na pewno. Otóż nie pamiętam czy pisałam, w ubiegłą sobotę zamontowalismy belkę poprzeczna w garazu, by do niej sie podwiesic z mechanizmem bramy. Facet od bram przyjeżdżał i sprawdzał (de facto rzucił okiem tylko) czy belka jest zamontowana dobrze. Cała sprawa polegała na tym, ze na wysokości, na której powinno sie zamontowac tę belkę biegnie wieniec i można to bylo zrobić wyżej lub niżej. Z tym, ze wyżej jest nastepny wieniec tym razem stropowy domu, więc wychodziło jakieś 70cm zajetej przestrzeni. Dlatego ustalono, ze belka ma byc pod wieńcem i tak tez została zamontowana. Niestety pod wiencem jest za nisko i wczoraj w trybie awaryjnym musiałam sprowadzać budowlańców, by te belke przenieśc wyzej. Dziś juz bez przeszkód udalo sie zamontowac bramę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia