Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    442
  • komentarzy
    5
  • odsłon
    741

Dom w Lesie


Jarek.P

1 161 wyświetleń

Oj dzięki wielkie za ten artykuł !!! (za miłe słowa oczywiście też :) )

 

 

Ta kuna póki co mi specjalnie nie przeszkadza, bo szkód jeszcze specjalnie nie ma w czym robić, ale to się w końcu zmieni i nie ukrywam, że na temat metod pozbycia się bydlaka z domu zastanawiam się już od pewnego czasu.

 

 

Rozpatruję zarówno trucizny (i tu szczerze mówiąc nie do końca wierzę wywiadowanemu w tym artykule człowiekowi, że kunę tak trudno jest otruć, bo "przyswajają" trucizny zasymilowane przez upolowane przez nie szczury, trochę ta teoria w moim odczuciu się kupy nie trzyma), jak i kupno porządnej żywołapki na kuny ale jak najbardziej myślałem i o zrobieniu solidnego generatora ultradźwięków.

 

Nawet mam z czego, ze dwa lata temu kupiłem na wyprzedaży za 10PLN dość dużego wyjca od alarmu, do niczego mi nie był potrzebny, kupiłem go "bo tak" a teraz się zastanawiam nad wywaleniem z niego oryginalnego generatora a zabudowaniem innego.

 

Myślałem co prawda o prostym generowaniu ultradźwięków, najwyżej nie w monotonny sposób, a z modulowaną częstotliwością, może też amplitudą... nie wiem, kombinowałbym. W końcu co mam do stracenia, najwyżej kuna się nie wyniesie i najwyżej sąsiad będzie się zastanawiał, dlaczego jego piec [*] noc w noc wyje do księżyca

 

Ten wywiad jednak podsunął świetny pomysł z tymi nagraniami odgłosów borsuków, ciekawe czy takie coś da się wygóglać

 

 

Tak więc ta Twoja wizja stada elektronicznych borsuków jest całkiem realna, ja myślę...

 

 

[*] - tam miał być oczywiście pies, ale wizja pieca wyjącego w nocy do księżyca wydała mi się tak piękna, że nie poprawiam, jedynie przypisem opatrując

 

 

 

A jak już robię wpis do dziennika, to przy okazji...

 

 

Siedzę w tej chwili na delegacji w Olsztynie, zesłany przez Złego Kapitalistycznego Wyzyskiwacza. Myślami, kiedy tylko nie jestem pochłonięty niuansami związanymi z równoczesnym reinstalowaniem ośmiu serwerów naraz (swoją drogą ciekawie się taką symultankę robi ), jestem oczywiście na budowie i zacząłem się mocno zastanawiać nad przebudowaniem przyłącza wodociągowego wykonanego nam przez STD Nasiłowski. To, co zrobili, wygląda tak:

 

 

http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Sr0Y1CZEfHI/AAAAAAAAByM/6TOtqNZrdHo/s640/6935_Woda%20i%20gaz.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/Sr0Y1CZEfHI/AAAAAAAAByM/6TOtqNZrdHo/s640/6935_Woda%20i%20gaz.jpg

 

Jak nietrudno zauważyć, dołożenie na końcu kolanka celem zakręcenia całym interesem w dół powoduje, że rura schodzi niemal w świetle drzwi. Niby nie ma problemu, bo tam będzie jeszcze i tynk i futryna drzwiowa, ale gryzie mnie to.

 

I zacząłem kombinować nad zaworem antyskażeniowym zamontowanym zaraz za licznikiem zamiast na końcu (jak jest obecnie), a odcinającego już za kolankiem (mniejsza o szczegóły, to co wymyśliłem, byłoby ciut bardziej skomplikowane, generalnie chodzi mi o danie antyskażeniowca zaraz za licznikiem, co o dobre 10cm pozwoli skrócić długość tej sztangi). Formalny wymóg prostego odcinka za wodomierzem o długości minimum trzech średnic będzie spełniony, ale dochodzą jeszcze wymogi mniej formalne, niestety. Pytany o to STD Nasiłowski powiedział, że inspektor wodociągów może nie odebrać, bo wg wymogów "Wodociągu Mareckiego" za licznikiem musi być podobno najpierw zawór odcinający. Cóż, trzeba spytać inspektora...

 

Jutro!

 

 

J.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...