Dom w Lesie
Dzień dobry. Ja tu pierwszy raz. Pięknie, tak w lesie dom stawiać. Ależ będziecie mieli żywiczny zapach śpiąc przy otwartych oknach... Samo zdrowie!Zazdraszczam!
A dziękuję, dziękuję, na to właśnie liczymy, choć niestety dom w lesie ma też i swoje złe strony:
- całe, liczne zoo usiłujące mieszkać wraz z nami, zaczynające się od legionów pająków a póki co na kunie kończące
- igliwie bardzo skutecznie zapychające rynny i obróbki blacharskie, do wybierania kilka razy w roku, niestety.
- każda silniejsza wichura będzie połączona z nerwowym spoglądaniem na sufit poddasza i zastanawianiem się, czy któreś drzewo tym razem poleci wprost na dach, czy jeszcze nie. Tak, dom ubezpieczony, ale co z tego...
Te drzewa niby stoją tam jakieś 40 lat (licząc po słojach) i niejedną wichurę przeżyły, ale obecnie są i bardziej odsłonięte i niektóre mają korzenie podcięte, więc realne ryzyko jest.
Ale i tak zgodnie z żoną twierdzimy, że dom z obejściem "jak na wczasach" jest tego wart
Ech, tylko żeby ten las zaczął być wreszcie na powrót do lasu podobny...
J.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia