Marzenia do spełnienia - czyli dziennikWioli
no i nadszedł ten wazny moment : WYLEWKI , które właśnie się "wylewają", choc więc prawdy jest w stwierdzeniu wysypują
Najpierw przyjechała zmyślna machina zwana miksokretem :
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img124.imageshack.us/img124/386/img10025mk.jpg
Zdjęcie dla tych, którzy dopiero ten etap maja przed sobą i nie wiedzą jak ów "potwór" wygląda
Machina najpierw "napluła" na pięknie, przez mojego męża ułożony styripian i folię :
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img124.imageshack.us/img124/351/img10067sn.jpg
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img127.imageshack.us/img127/5959/img10072go.jpg
"plucia" plinował budowlaniec hmmm no same Panie się przyjrzyjcie . Co prawda młodziutkie to to, ale
Dalej juz inny pan zaciera posadzkę :
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img124.imageshack.us/img124/9638/img10034mx.jpg
No i efekt końcowy (narazie w jednym pokoju ) :
http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img220.imageshack.us/img220/353/img10053bl.jpg
Tyle zdążyłam poobserwować i musiałm przyjechać do domku, by tę historyczną chilę opisać
Nastepna część relacji wieczorkiem.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia