Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    442
  • komentarzy
    5
  • odsłon
    1 143

Dom w Lesie


Jarek.P

1 012 wyświetleń

I się tynkuje dalej...

 

 

Zamieszczałem w przedpoprzednim wpisie zdjęcie agregatu tynkarskiego. Tenże agregat obecnie wygląda tak:

 

 

http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-GeesJAyI/AAAAAAAADBM/-emapB3BnDo/s640/JP099066_a.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-GeesJAyI/AAAAAAAADBM/-emapB3BnDo/s640/JP099066_a.jpg

 

Ten sajgon naokoło to właśnie nasz salon. Zalany wodą, zachlapany zaprawą (agregat się zapchał i wyrzygało trochę tynku bokiem)...

 

 

Ale cały czas działa :)

 

Świeżo nałożony przy jego pomocy tynk wygląda pięknie. Na tyle pięknie, że mocno się zastanawiałem, czy by na jakiejś ścianie go nie zostawić w formie pierwotnej, bez zacierania

 

 

http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-Gfs2yneI/AAAAAAAADBc/WNYWq6sd3v8/s800/JP099084_a.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-Gfs2yneI/AAAAAAAADBc/WNYWq6sd3v8/s800/JP099084_a.jpg

 

Jeszcze ciekawsze efekty wychodzą w trakcie wyłączania agregatu - on wtedy przez krótki czas sika wąską strugą zaprawy, tynkarze zwykle z niej malują wzorki na ścianie. Tu jedynie resztka tychże:

 

 

http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-GgIP2zCI/AAAAAAAADBg/gh3nZP-xQ3c/s800/JP099090_a.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-GgIP2zCI/AAAAAAAADBg/gh3nZP-xQ3c/s800/JP099090_a.jpg

 

I zaciąganie...

 

 

http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-GgUGB1_I/AAAAAAAADBk/i-EG9Epeh5k/s800/JP099092_a.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-GgUGB1_I/AAAAAAAADBk/i-EG9Epeh5k/s800/JP099092_a.jpg

 

A efekty końcowe, już po dopieszczeniu, zatarciu na równo itp.:

 

 

http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-Ge_isWJI/AAAAAAAADBQ/lMh5x3ZKUs4/s800/JP099069_a.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-Ge_isWJI/AAAAAAAADBQ/lMh5x3ZKUs4/s800/JP099069_a.jpg

 

http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-GfLwxKMI/AAAAAAAADBU/z9sG_PMuCX0/s800/JP099073_a.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-GfLwxKMI/AAAAAAAADBU/z9sG_PMuCX0/s800/JP099073_a.jpg

 

(u dołu obrazka niezbędne przy pracy urządzenie wspomagające chwytanie pionu, sam dostarczyłem, żeby nie było...)

 

 

http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-GfRW4BNI/AAAAAAAADBY/3U7YqMC_0oI/s800/JP099077_a.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_UD9j3sBeSEQ/S7-GfRW4BNI/AAAAAAAADBY/3U7YqMC_0oI/s800/JP099077_a.jpg

 

Generalnie, przy tynkowaniu wychodzi całkiem sporo niedoróbek ze strony naszych murarzy, tynkarze narzekają, ale i oceniając po tym, co się czasem czyta na muratorze, te nasze niedoróbki to nic strasznego - ot co któraś ściana sobie ucieka od pionu o centymetr czy półtora na całej wysokości pomieszczenia, głównie dotyczy to ścian działowych. Gołym okiem nie sposób zauważyć a i w większości przypadków tynkiem jest to wyrównywane.

 

W każdym razie, nie chwalmy dnia przed zachodem, ale póki co jestem z tynkarzy bardzo zadowolony

 

 

Sam w miarę czasowych możliwości robię jeszcze na chybcika przed nimi ostatnie poprawki instalacji - podklejam odstające od ściany przewody (niestety, okazuje się, że kładzenie przewodów zimą przy ujemnych temperaturach to jednak nie jest najlepszy pomysł, teraz tego podklejania całkiem sporo jest), uzupełniam jakieś ostatnie niedoróbki instalacyjne.

 

 

J.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...