rASI domek - fotoretrodziennik
Wczoraj jednak przesadziłam z tą wyprawą na budowę, ale tylko troszeczkę... przesadziłam, bo rozpaliłam sobie ognisko i siedziałam przy nim ponad dwie godziny...
Co prawda padłam potem jak mucha, co za blisko ognia podleciała... i jej skrzydełka się z lekka zwęgliły... ale było warto!!!
Dzisiaj też wpadłam na budowę, ale tylko na chwilkę i ta chwilka wystarczyła, żebym przeżyła coś niesamowitego, niemalże mistycznego... weszłam do domku i usłyszałam potężny grzmot, gdzieś w pobliżu, gdy weszłam na górę już w veluxy zaczęły walić ogromne krople deszczu, po trzech minutach ulewy wyszło słonko, a po pięciu deszcz całkiem przestał padać!!! Przeżyłam pierwszą wiosenną burzę w nowym domku... ... ale zapachu, jaki po tej burzy pozostał w lesie i w okół mojego domku nie da się opisać słowami... ... bajka!
Łazienka Młodych się robi. Ta biel ma być przełamana zielenią podłogi...
http://img14.imageshack.us/img14/9516/azienkadzieciimg5384.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/9516/azienkadzieciimg5384.jpg
http://img14.imageshack.us/img14/769/azienkadzieciimg5387.jpg" rel="external nofollow">http://img14.imageshack.us/img14/769/azienkadzieciimg5387.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia