Mimo niedzieli dziś znów cały dzień (no rano byłem w pracy więc prawie cały) na działce, a chłopaki od 7 rano... Tak to jest, beton na wtorek zamówiony, przełożyć ise nie dało to teraz wszystko na pośpiech.

Okazało się też że zabraknie stempli więc wyjeliśmy co drugi z płota hihi, śmiesznie wygląda ale się trzyma.

Dziś nauczyłem się skręcać zbrojenia przy okazaji dowiedziałem się jak można skręcać źle i jak dobrze. Nie chce mi się wierzyć ale zużli 10 kg drutu wiązałkowego !!! Szok ale przy dobrym wiązaniu tyle schodzi a nie 2 kg.

Poza tym nawoziłem kilka taczek piasku na podsypki przy ściankach fundamentowych a Dobrochna sprzątneła cały garaż i teren.

Jutro z rana muszępo raz 3 jechać po deski, i tu mój pierwszy minus dla chłopaków bo wciąż czegoś brakuje no ale taki minus to jeszcze ujdzie, za to ściany mogę suwmiarką mierzyć równo i porządnie.

Idę coś zjeść...