Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    84
  • komentarzy
    2
  • odsłon
    107

Jaśmin - dom Foczków


Foczki

463 wyświetleń

wrzesień 2008

 

 

Projekt zaczęliśmy już powoli realizować, wyszło natomiast, że trzeba go na bieżąco przerabiać bo wszystko ma wyjścia z odwrotnej strony niż planowaliśmy.

 

 

Najlepszy był kominek, zaraz po tym jak go ustawiliśmy przed zbyt małym otworem w ścianie...

 

 

http://img341.imageshack.us/my.php?image=kominikominekmq6.png" rel="external nofollow">http://img341.imageshack.us/my.php?image=kominikominekmq6.png" rel="external nofollow">http://img341.imageshack.us/img341/8356/kominikominekmq6.th.png" rel="external nofollow">http://img341.imageshack.us/img341/8356/kominikominekmq6.th.png

 

Na etapie planowania domu przewidzieliśmy że kominki mają szerokość powiedzmy 68 czy 69 cm. Zrobiliśmy krótko mówiąc dziurę w ścianie na jakieś 72 cm. Potem doszło jeszcze z 1 cm tynku ( w tym miejscu tylko na przykrycie ściany w domu mamy jakieś 1,5 cm.). Planowaliśmy że zamówiony kominek wejdzie, w końcu w katalogu było że ma 69 cm.

 

 

Oto efekt:

 

 

http://img101.imageshack.us/my.php?image=sdc10405ok1.jpg" rel="external nofollow">http://img101.imageshack.us/my.php?image=sdc10405ok1.jpg" rel="external nofollow">http://img101.imageshack.us/img101/2764/sdc10405ok1.th.jpg" rel="external nofollow">http://img101.imageshack.us/img101/2764/sdc10405ok1.th.jpg

 

Zatem do sklepu po piłę a potem nastąpiło komisyjne cięcie ściany na 10 cm... Pech chciał że akurat zdążyłem w tym miejscu położyć płytki ścienne. Gumówka dała radę, piła też:

 

 

http://img443.imageshack.us/my.php?image=sdc10406dk8.jpg" rel="external nofollow">http://img443.imageshack.us/my.php?image=sdc10406dk8.jpg" rel="external nofollow">http://img443.imageshack.us/img443/4519/sdc10406dk8.th.jpg" rel="external nofollow">http://img443.imageshack.us/img443/4519/sdc10406dk8.th.jpg

 

 

No i teraz musi się zmieścić :

 

http://img297.imageshack.us/my.php?image=sdc10407ct7.jpg" rel="external nofollow">http://img297.imageshack.us/my.php?image=sdc10407ct7.jpg" rel="external nofollow">http://img297.imageshack.us/img297/852/sdc10407ct7.th.jpg" rel="external nofollow">http://img297.imageshack.us/img297/852/sdc10407ct7.th.jpg

 

Kominek swoje waży bo nieco ponad 200 kg. We trójkę nie dawaliśmy rady go unieść, zatem trafił na deski i jechał po 5 cm w lewo i prawo aż dojechał... Duuuże uffff.

 

 

Zawiesiliśmy też "bańkę" na wodę użytkową:

 

 

http://img262.imageshack.us/my.php?image=sdc10401xe1.jpg" rel="external nofollow">http://img262.imageshack.us/my.php?image=sdc10401xe1.jpg" rel="external nofollow">http://img262.imageshack.us/img262/5257/sdc10401xe1.th.jpg" rel="external nofollow">http://img262.imageshack.us/img262/5257/sdc10401xe1.th.jpg

 

Zabrałem się za skręcanie śrubunków, przyznam że jak na 1 cal szło całkiem nieźle, mimo to po dwóch dniach takiego skręcania ręce odpadają, nie mówiąc o pociętych palcach.

 

A to moja mina podczas silowania się ze śrubunkiem pompy:

 

 

http://img101.imageshack.us/my.php?image=sdc10417nd9.jpg" rel="external nofollow">http://img101.imageshack.us/my.php?image=sdc10417nd9.jpg" rel="external nofollow">http://img101.imageshack.us/img101/9997/sdc10417nd9.th.jpg" rel="external nofollow">http://img101.imageshack.us/img101/9997/sdc10417nd9.th.jpg

 

Mały pomocnik wręczał mi śrubunki i zawory, na życzenie:

 

http://img243.imageshack.us/my.php?image=sdc10416wl5.jpg" rel="external nofollow">http://img243.imageshack.us/my.php?image=sdc10416wl5.jpg" rel="external nofollow">http://img243.imageshack.us/img243/3175/sdc10416wl5.th.jpg" rel="external nofollow">http://img243.imageshack.us/img243/3175/sdc10416wl5.th.jpg

 

Najgorsze w tym skręcaniu kotłowni jest to, że zawsze czegoś brakuje, jak potrzebuje śrubunek prosty to mam kątowy, jak na cal to mam na 3/4. Kombinowanie niesamowite mimo, że pół samochodu mam wypchane skrzynkami różnego rodzaju nypli, zaworów, śrubunków itp.

 

Może przez to też że część instalacji to stal, część miedź a część tworzywowa. Bez stali się nie obejdzie bo np pompy czy różnicówki maja wyjścia gwintowane i łatwiej je poskręcać a tym bardziej potem rozkręcać. Na miedzi robi się w miarę prosto no ale trzeba ją kończyć złączkami gwintowanymi no i prowadzić tylko pod kątami prostymi. Najlepsze są tworzywa kładzie się jak się chce i najszybciej łączy, za to trzeba mieć specjalistyczną zaciskarkę.

 

Ogólnie wszystko ma swoje zalety i wady a nie da się też zrobić z tylko jednego systemu.

 

 

Pozdrawiam z placu boju czytelników, pochwalę się jak skończę skręcać kotłownię.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...