Jaśmin - dom Foczków
Czas leci nieubłaganie.
Cóż, zima idzie trzeba grzać, a tu nie ma gazu...
Przyznaję że nie dopilnowalismy i dopiero teraz projekt lezy w urzędzie a trzeba jeszcze wykonać instalację. Mi zupełnie z głowy wypadło, cały czas siedziałem w kotłowni, lutowałem, skręcałem i lutowałem aż polutowałem
Na szczęście jest kominek i trzeba przyznać że działa. Jestem w stanie napalić w domu do 20 °C czyli o 10°C więcej. Przy ujemnych na zewnątrz w stanie bez ocieplenia i parapetów nie ma się co oszukiwać - mieszkać sie nie da ale pracować już tak.
W każdym razie kominek jest w stanie podgrzać c.w.u, podłogówkę i dwa grzejniki (więcej nie mamy - bo góry nie ma). Na dole jest ciepło, w garażu średnio bo tam planowane było grzanie na pół gwizdka no i jak c.o. już jest nagrzane a w kominku dalej płonie może niepotrzebnie ale grzeje się już c.w.u. Jakim cudem to nie wiem. Zawór trójdrogowy przepuszcza musze to zjawisko rozszyfrować - wydawało mi się że nie powienien.
Po ukończeniu kotłowni zabraliśmy się za gładzie, położone dwie warstwy, najpierw gips szpachlowy potem gładź biała. W sumie używam 4 rodzajów gładzi dwóch firm - może trochę dziwnie ale uznałem że musi być dobrze zrobione i na sufit wybrałem inny system podwójnej gładzi i na ściany inny.
Po przeszlifowaniu pokoju wyszło lustro z którego jestem zadowolony. Wcześniej na najtańszych produktach w mieszkaniu nigdy nie udało mi się zrobić takiego lusterka.
Obecnie cierpię na brak wykończeń z płyt g-k, to jeszcze dal mnie czarna magia. Jak nie znajdę wykonawcy to będę musiał sam się i tym zająć - oby tylko nie spartolić
Zdjęcia leżą gdzieś w aparacie ciągle, jak znajdę to wrzucę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia