Nasza "górka" a na niej Benedykt III:)
18 PAŹDZIERNIK
Niedziela minęła nam bardzo pogodnie bo dzis juz ostatecznie umówiliśmy sie z naszą "przyszłą ekipą" ,dogadaliśmy sie odnośnie ceny robocizny za postawienie całego domku i tym sposobem nie bedziemy musieli szukać ciesli i dekarzy bo nasza "brygada" zrobi wszystko ,co mnie cieszy bo my będziemy budować na odległość i woleliśmy miec juz wszystko zgrane co by sie nie denerwować
Zaczynać będziemy jak tylko nie będzie śniegu i dużego mrozu, Pan nam powiedział że jak nawet luty by był ładny i w miarę pogodny i ciepły to możemy zaczynać budowę ,oczywiście zgodziliśmy sie bo juz chcemy zacząc budowę
Niedługo tez mój mąż leci na troszkę do Polski pozałatwiać kilka spraw,przede wszystkim podpisać umowę z wykonawcą,kupić materiały budowlane, umówić geodetę do wytyczenia domku, i wiele innych rzeczy
musimy tez znależc dobrego hydraulika,i kierownika budowy ,
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia