Nasza "górka" a na niej Benedykt III:)
1 grudzień
No i nastał 1 grudnia mężuś poleciał dziś do Polski ,a jutro zapowiada się bardzo pracowity dzionek dla niego od rana bedzie latać po składach budowlanych a po 15 jedzie na spotkanie z kierownikiem budowy ,a po jutrze juz od rana na naszą działkę wjeżdża koparka oj będzie się działo ,jak tylko czego się dowiem to od razu napisze bo co niektórzy czekają na wieści razem ze mną
pozdrawiam jessi
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia