Decyzja podjęta budujemy się ... projekt SŁONECZKO
Jest wiele rzeczy czy różnych robót które przyprawiają człowieka o "siwe włosy". Są to elementy układanki na które ma się wpływ - można mieć pretensje tylko do siebie- i te niezależne od własnego postępowania. Najgorsze są te niezależne od siebie. Bezsilność jest wprost obezwładniająca. Na mojej drodze do własnego domku takim etapem stał się projekt przyłącza wody. Gmina szanowna Oleśnicka wydawała go przez 5 miesięcy. Trzy kartki papieru. Pewnie opisane schematem z mapką, na którą osobiście naniosłem (jak do ładnie brzmi) w rzeczywistości nakreśliłem przebieg wodociągu. Częste wizyty w gminie przyprawiały mi nowych siwych włosów. Bo to bo tamto a tu urząd marszałkowski jeszcze nie odpowiedział a to starostwo powiatowe ma miesiąc. Tylko po co wysyłać do starostwa powiatowego jeśli nie trzeba było ! Brak kompetencji urzędników, lekceważące podejście do wykonywanej pracy - nie wiem. Jedynie żałuję iż nie wykorzystałem swych możliwości literackich do pisania skarg i zażaleń. Może by to przyśpieszyła wizyta u wójta (bójcie się wójta). Nie wiem ale na pewno takim upierdliwym w pierwszej kolejności załatwić sprawę. Po tak długim oczekiwaniu to chociaż mogli mi tą decyzję uroczyście wręczyć (karzełki i czerwona poduszka - ja paszporty w filmie MIŚ Bareja). Albo łaskawie podziękować pani urzędniczce i przeprosić, że tak namolnie się domagałem tej decyzji. Sam nie wiem. No i żeby podciągnąć te 40 metrów wodociągu (rozbudowa) i 20 metrów przyłącza do domu to jeszcze jest potrzebny projekt ! Którego wydanie z uzgodnieniami trwało prawie 2,5 miesiąca. Przednia zabawa. Później znowu wniosek o pozwolenie na budowę i znowu 7 dni na zatwierdzenie i 14 na uprawomocnienie oczywiście do tych samych urzędów, które wcześniej ta zgodę wydały !!!! Totalna abstrakcja ! Na ale szczęśliwie mogę sobie już poszukać wykonawcy, no i szukam ale to już inna historia !
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia