Świerkowisko Marzeny i Rafała
Jedziemy, jedziemy, jedziemy - z tą budową panie kierowniku...
Roboty idą pełną parą...
Od wczoraj hydraulik układa wszelkie kanalizacje i wodę. Jutro rozkładać będzie już rurki do grzejników.
Ja jeszcz zrywam pozostałości starych tynków na sufitach. I zaraz po zakończeniu i wyczyszczeniu podłóg ruszam z elektryką.
A najważniejsza informacja to taka, że szwagier od wykończenia zapowiedział, że już nie muszę szukać żadnych ekip do wykończania domu po tynkach. Zajmie się wszystkim do samego końca.
Mam nadzieję, że tak będzie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia