Dziennik Myszy- reaktywacja
Nie pisałam nic, no bo nic się nie działo. z dnia na dzień kolejne ekipy przesuwały sie na "troche później". Mase robót jest rozgrzebanych i pozostawionych. . Gaz sie przesunął, kanalizacji nie skończyli. Elewacja nie zasilikonowana, wszystkie betony toną w tynku.No ale to prawdopodobnie koniec tymczasowy tego marazmu i męczącego nieróbstwa. Chyba zacznie się dziać,ale z kolei za dużo, bo wszyscy opóźnieni i inni zaczynają sie zapowiadac. Boze daj mi siłe na przyszły tydzien i żeby Majka była zdrowa, bo coś się skarży na ucho
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia