Dziennik Myszy- reaktywacja
Ponieważ Rasia mnie troche przycisneła, ze dzienniczka zgodnie z obietnicą nie wypełniłam na czas tak więc zeznaję, ze mam położoną jedną ścianę z forestem i szczęka mi opada.Mam też prawie utkany kominek i Cwierć wełny na dachu. Misiaczki są przeszybkie i przemiłe. Ja nie wiem, moze dzisiaj wkleje już w koncu jakies zdjęcie, jeśli zdąże je zrobić. Tymczasem zbieram tyłek i gnam do pseckola i na budowę. Dzisiaj przychodzi Jola, ta Jola i az wierci mnie w brzuchu tak sie boję co ona na moje- fisiowate jakby nie było niektóre-pomysły
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia