Dziennik Myszy- reaktywacja
aaaa, przedwczorajszy wczorajszy zonk kuchenny tak przycmił wszystkie inne, ze zapomniałam napisac coś o zonkach hydralicznych przy geberitach. Do tej pory okazało się juz po zabudowie k-g ze:
u Majki w lazience spłuczka jest zamontowana odwrotnie, u mnie w łazience spłuczka jest zamontowana odwrotnie, u w małym wc rozstaw srub nie został ustawiony wg wytycznych, ale nic nie przebije tego faktu, że geberit nie został podłaczony do odpływu. W związku z powyższym gdy w piątek Rafał uruchomił pisuar, spod zabudowy wypłynął strumień wody. W sobotę zdarto płytki z pisuaru, zdarto podwójną płytę kg z klejem (masakra) i dokopano się do przyczyny przeciekania geberitu. Brak mi słów na pracę hydraulików. Rozbierałam juz 3 obudowy z 5ciu. I nie wiadomo, czy to koniec. A wydawało się ze wc-cik jest juz gotowy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia