Dziennik Myszy- reaktywacja
podłogi przyjechali
Na dół dąb czerwony- śliczne cacuszko parkietowe, a na góre jatoba w desce
od piątej rano się w łózku przewracałam ze strachu co to to przyjdzie, ale już, rozpakowane, zajmuje pól korytarza. Chłopaki podpieli wanne u mnie w łazience- baterie troche za przysadziste, albo inaczej, wanna okazała się ciut za mała. No trudno. Stefcio dzielnie maluje, Teść klei i dopieszcza glify, bo krzywe jak diabli, a ja no cóż uciekłam na góre co by rozplanować w koncu ile tych dębowych blatów będzie potrzebnych do kuchni no i będzie:
Na wyspę 2x246cm długi+ na nogę 186 cm-to sie drapnie na pól i wyjdzie noga, na ciąg głowny 2X246 cm(zostanie odpad 50cm. Nie jest źle....
Jeszcze parapety. Jasny gwint. Ide zobaczyć łazienke, to może jaką fotke cykne, jeśli coś widać
zrobiła pare foteczek.
Takie to nijakie jeszcze troche, ale będzie chyba dobrze
http://images47.fotosik.pl/234/65517b4370d5009amed.jpg" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/234/65517b4370d5009amed.jpg
http://images44.fotosik.pl/234/e2cf9973ad5c461bmed.jpg" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/234/e2cf9973ad5c461bmed.jpg
http://images47.fotosik.pl/234/2c14901ffff5f436med.jpg" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/234/2c14901ffff5f436med.jpg
a dęba już pokazywałam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia